Wiem że to nie popularne,ale chyba każda gospodyni przynajmniej na niedzielę potrafi zrobić domowy makaron,karmenadle, czy roladę i modrą kapustę.Ja tego nauczyłam moje córki oraz wnuczki bo nie ma to jak domowy makaron. No,a upiec chleb to nie taka sztuka przy obecnych udogodnieniach.Trzeba tylko chcieć,a nie być wygodnym.

Pani Lach życzyłbym opamiętania, być może stopień naukowy dr może być nie do uratowania.??? Najzwyklejszy "Sąd  Historii" oceni; czy obrządki i zwyczaje na Ślasku, to zwyczaje niemieckiej kultury !!!  Pani dr pozwoliła sobie w swojej pracy naukowej na kłamstwo, jakoby to dzięki Jej tłumaczeniu z  "niemieckiego", Ślaskich zwyczajów, znalazły się w wiedzy o regionaliach, jakoby w pierwotnej gwarze Ślaskiej ich nie było???. Podobne insynuacje zaserwował Wawoczny, w odniesieniu do pieśni Ślaskich, jakoby Roger - Niemiec je napisał??? Ostatecznie opamiętał się gdy dotarły do Niego, wydania polskich pieśni Ślaskich napisane przez Romana Masarczyka, zatem potem napisał, że Roger pieśni te tylko zebrał? P..Lach jest o tyle młoda, że dla Nie historia zaczyna się od czasów, gdy Jej ojciec był w Wehrmahcie a Jej jeszcze na świecie nie było ! Takich pseudo historyków, tudzież regionalistów w Raciborzu jest więcej, ale skoro p. Lach chce coś publicznie głosić to musi to być prawda, bo za głoszenie nieprawdy w kodeksie karnym jest przewidziana kara.

Oooooo,została tylko prelekcja..Któz to teraz piecze chleb,albo robi swojski makaron,albo kluski co niedzielę?