do poprzedniego wpusu: woluntariusz = WOLONTARIUSZ
                                         Strzyny         = STRZYBNY
  ZA ZAUWAŻONE BŁĘDY PRZEPRASZAM     tan

Wokół „mikołajowego zamieszania” mam swoje zdanie:  Autor filmu o starowiejskiej świątyni - deklarujący się jako autentyczny woluntariusz, wydaje się,że nie wie że istnieją telefony aby do dokładnie znanej osoby przedzwonić i podać uwagi i pretensje. Lepiej zrobić to na PORTALU i zademonstrowac zasadę: NIE CHWALĘ SIĘ ALE NIECH LUDZIE WIEDZĄ !  To też prymitywizm!  Ponadto o ile wiem, to nagranie DVD nie jest darmowe i to nie tylko o zwrot kosztu płyty chodzi w cenie. W działalności pana Krystiana nigdy nie zauważyłem lekceważenia drugiego człowieka ! Rzeczywiście nie robi błędów NIEROBISZ !   Do„AUTORA”mam tez uzupełnienie  do pominietego faktu - ukrytego w autentycznym opisie genezy naszej  nowej Świątyni: Inicjatorem był ks.Prałat Strzyny /który nijak nie mógł uzyskać aprobatę Księcia Racoborskiego. Mówiono,że Ksiaże będąc Ewangelikiem - nie kwapił się akceptować budowę nowego katlickiego kościoła/ Wręcz cudownie skutecznie udało się tę zgodę uzyskać ks.Breslerowi ! / i szkoda, że ten pozornie drobny fakt pominąłeś Krystianie/  KARD.JERZY KOPP ?????? /nie spotkałem nigdzie takiego/

Panie Adrianie.Ten króciutki artykuł jest tylko zapowiedzią,
zwiastunem programu uroczystości odpustowych. Natomiast dokładnie o filmie i jego twórcach napiszę bezpośrednio po imprezie. Proszę się nie gniewać, iż nie zrobiłem tego przed projekcją.
Serdecznie pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów w realizacji
ciekawych filmów dokumentalnych.Zawsze Pana doceniałem.

Szanowny Panie Krystianie,
nie licząc błędów, za które już został Pan podsumowany, znalazłem w Pańskim tekście kilka przekłamań i przemilczeń, nad którymi przeszedł Pan do porządku dziennego, nie licząc się z faktami. Pisze Pan o "autorach", którzy wcześniej zrobili film o cmentarzu na ul. Kozielskiej. Otóż autorem obu filmów, tym o cmentarzu i o kościele jestem ja, a nie jacyś "autorzy". Film o kościele jest według mojego scenariusza i w mojej reżyserii, czyli jestem autorem tegoż filmu. Natomiast producentami filmu o kościele św. Mikołaja, czyli jego twórcami, są Grzegorz Mejłun i ja. Być może dla Pana to nie ma znaczenia, że autor, twórca i producent może nie być jedną i ta samą osobą, ale dziennikarska rzetelność nakazuje podejście bardziej skrupulatne i zgodne z faktami. Poza tym, pisząc o filmie, ani razu nie wymienia Pan ani tytułu filmu (nie licząc tytułu użytego w kontekście zdania, bez zaznaczenia cudzysłowem), ani nazwisk twórców. Nie jesteśmy żadnym mitycznym duchem, unoszącym się nad wodami, ani skazańcami pozbawionymi nazwiska i praw autorskich. Skoro jest film, to znaczy że ma on swoich twórców, mieszkańców Raciborza, którzy za darmo nakręcili film o kościele św. Mikołaja. Wymienienie ich nazwisk powinno być elementarną zapłatą za ich wysiłek. Wie Pan, gdzie pracuję. Nic nie stało na przeszkodzie, aby uzyskać informacje u źródła. Skoro nie chciało się Panu w należyty sposób doprecyzować informacji o filmie, którego jestem autorem, reżyserem i współproducentem, ja nie widzę powodu, by ukryć Pański tumiwisizm przed opinią publiczną. Wspólnie z Grzegorzem Mejłunem zrobiliśmy ten film pro publico bono i nie zasłużyliśmy na tak lekceważące traktowanie, tym bardziej ze strony parafialnego działacza. Żywimy nadzieję, że taka sytuacja się już więcej nie powtórzy.
Z wyrazami szacunku
Adrian Szczypiński

Zapominasz, że ok. 90 % Polaków deklaruje się jako wierzący. 60 % z nich bierze regularnie udział w praktykach religijnych. To oni wypracowują poprzez podatki sporą część budżetu państwa polskiego.
Zapominasz o zasługach Kościoła na przestrzeni wieków dla narodu
i ojczyzny. Przecvzytaj o nacjonalizacji majątku Tak jest po dzień dzisiejszy. Widocznie nie masz dostatecznej wiedzy na temat działalności Kościoła.Powtarzasz jak papuga slogany wrogów Kościoła oraz partii Palikota.
Twoje zarzuty dążą do całkowitej likwidacji Kościoła który przetrwał wieki i będzie nadal istniał.A twoje życie ma określony czas,
znany tylko Bogu. Kiedyś odejdziesz z tego świata tak jak my wszyscy.
Wtedy rodzina poprosi księdza o pochówek.

I wychowujecie, oj wychowujecie ! Oto transparemnty Waszych wychowanków!
------------------------------------------------------------------------------
Zacząłem bacznie obserwować zmieniające się oblicze Mojej Ojczyzny. Szczególnie wymowne były-są wszechobecne uliczne plakaty i banery o treści patriotyczno-religijnej:
“Niech żyje Posłuszeństwo i Świętobliwość ! “
“Aby Kościoł rósł w siłę, a lud żył pobożniej”
“Kościół-Naród”
“Wolność - Pokój - Katolicyzm”
“ Jarosław może liczyć na wiernych”
“Młodzież zawsze z Kościołem”
“Nasz cel, to Katolicyzm bez wypaczeń”
“Polski Katolik współtwórcą postępu”
“Linia Kościoła - linią Katolickiej odnowy”
“Polska Rzeczpospolita Katolicka - ukoronowaniem tysiącletnich dziejów Państwa Polskiego”
“Niewiernych w oczy kole zasiane Chrystusem pole.”
Na ścianach chwilowo zawieszonego sejmu widzę napis:
„Tylko Polska katolicka może być państwem niepodległym„.
Oraz wiele, wiele innych:
“Karol Wojtyła - Ojcem i nauczycielem Wszystkich Narodów. Jego idee są wiecznie żywe. “
“Watykan - przewodnią siłą Wszystkich Narodów. “
“Program Kościoła Katolickiego - programem ludzkości!”
“Niech żyje internacjonalizm katolicki !”
“Niech żyje walka ludu wierzącego o religijny postęp i katolicyzm ! “
“Czy chcecie wojny totalnej z wrogami Kościoła Powszechnego?”
“Niech żyje dyktatura Episkopatu!”
“Katolicy wszystkich krajów łączcie się !”
“Jeden Bóg, jeden Kościół, jeden Papież !”
“Benedykt XVI Chrystusem dnia dzisiejszego. “

Powiadasz błędy z dawnych czasów ? A co teraz robicie ż e r u j e c i e na budzecie panstwa, komisja majatkowa to jeden wielki zabór mienia wszystkich polaków i najgorsze bierzecie udział w  j u d z e n i u jednych polaków na drugich - patrz Rydzyk, manifestacje prezesa, kazania hierarchów o zamachu etc i tp.- mało? Wstydzcie sie swoich postaw dzielacych naród!

Ośmiesza się "piast" wrogością do Kościoła.Wyciąga błędy z dawnych czasów.Komu to jest potrzebne. Nikt Cię drogi piaście nie zmusza do wiary. To wyłącznie Twój wybór.A wypominanie zamierzchłych okresów
niechlubnych dziejów niektórych kapłanów czy zakonów to krople w morzu
służebnej działalności Kościoła Bogu i narodowi.Nie wiem tylko dlaczego w tym miejscu poruszasz te problemy.Czyżby Twoim zdaniem winny wszystkiemu był św. Mikołaj?

Te błędy zauważyłem i zanim Pan napisał swój komentarz sygnalizowałem red. dyżurnemu aby to niezwłocznie poprawił.Ja nie mam technicznego dojścia do stron portalu. I tak się stało.To nie jest tłumaczenie się lecz informacja do sprostowania. Myślę, że dalsza dyskusja na ten temat
nie ma sensu. Jeszcze raz dziękuję za lekturę tego tekstu i uwagi.

Polskie koscioły to.....krwawica chłopa panszczyżnianego! Są pomnikiem wiecznych odpustów, sprzedawanych ciemnej szlachcie i moznowładcom przez boskich ....pasterzy! Wielkim tego swiata, potrzebny zawsze był c e r e m o n i a ł ! A to nałozenia korony na tempą głowe , chrzest ,badz slub! Pasterze wsólpracowali z zaborcami - TARGOWICA .Tylko okres insurekcji kosciuszkowszkiej potrafił rozliczyć z d r a j c ó w w czarnych sukniach i tiarach na sprzedajnych głowach!

Może autor przestanie się ośmieszać głupim tłumaczeniem. Inni też tak robią, to tak samo jak dziecko przyłapane w przedszkolu na jakimś wybryku - ale plose pani a Ksysiu tes nie umył buzi po obiadku. Albo inaczej, załóżmy że piszę uwagę do redakcji jakiegoś czasopisma np "Wprost" i uzyskuję odpowiedź, że w "Polityce" też robią błędy. Panie autorze chochliki same się nie pojawiają w tekstach zwłaszcza w wersji elektronicznej. Tu nie ma takiej możliwości, by zecer wstawił inną czcionkę do szpalty przed drukiem. Jakich liter Pan użyje, takie się pojawią na stronie internetowej. Chyba nie wmówi mi Pan, że pomyłki w datach, w pełnionych funkcjach jak i w nazwiskach to sprawka kogoś innego niż Pan. Jeśli mam zastrzeżenia do jakości i poprawności tekstów innych autorów, to niech się Pan nie martwi o to, bo oni też o tym się dowiadują. Więc najwyższa pora przestać się głupio tłumaczyć,że inni też się mylą, a zacząć pracować nad własną metodologią pisania artykułów. A mieszanie w to wszystko jeszcze jakieś chochliki można zaliczyć pomiędzy opowieści z mchu i paproci. Życzę sukcesów w udoskonalaniu własnego warsztatu.

Kochani! Błędów nie popełnia ten który nic nie robi. Stare porzekadło
mówi "Gdzie drwa rębią tam i wióra lecą". Jestem stałym czytelnikiem
tego portalu i śmiem twierdzić , iż K.N. ma dobre pióro.

Zarzuty nagminnego popełniania błędów przez tego samego autora
nie są uzasadnione. Autor pisze na różne tematy i nie zdarza się to
tak często jak pisze czytelnik.Błędy czy raczej przeoczenia występują w wielu artykułach także innych autorów. Jest też wiele chochlików drukarskich w prasie. Ale widocznie krytykant tego nie zauważa, lub nie czyta.Upatrzył sobie moje, niektóre materiały.Przypuszczam , iż znana jest mi ta osoba. Dziękuję za lekturę.

Czy autorem informacji z błędami do poprawek jest ten sam Pan, który robi je nagminnie, K.N.? Jeśli tak, to powinno to niepokoić redakcję jak i samego autora. Przecież to nie jest pierwszy raz. Niemal każdy tekst pióra K.N. jest korygowany po tym, gdy się pojawi w internecie. Najwyższa pora zastanowić się nad metodologią, czyli wpierw pisze się artykuł, sprawdza wszelkie informacje u źródeł, nanosi stosowne poprawki i dopiero upublicznia. Niestety wygląda to tak jakby teksty były pisane na kolanie z błędami, publikowane i dopiero po uwagach czytelników poprawiane. To dość osobliwe zjawisko, że autor nie baczy na to co i jak napisał ale na to, co piszą inni do niego, a przecież nie na tym polega dziennikarstwo. Może pora pomyśleć nad drugim wariantem, zaniechaniem pisania kolejnych artykułów skoro tak ma wyglądać dziennikarskie rzemiosło? I żeby nie było, że znów złośliwa uwaga ze strony czytelników. Cale szczęście, że ktoś wyłapał te błędy i je wytknął, a autor je poprawił. Ale niech już tak więcej nie będzie.

Jeżeli zauważył Pan błędy a w tekście była podana prawidłowa 110 rocznica to podana data konsekracji stała się  jedynie przeoczeniem. a nie wynikała z braku wiedzy.
W tej uwadze zawiera Pan wiele złośliwości twierdząc , że autor wypisuje brednie. Cały tekst jest rzeczowy i dobrze informuje o uroczystościach. Niech się wobec tego Pan zabierze za pisanie a ja będę śledził szczegółowo każdy wyraz i przedstawione fakty. Przecież można to było podać w życzliwej uwadze.

Poprawiliśmy, czujnym czytelnikom dziękujemy za wskazanie błędów.

Do tekstu wkradły się dwa błędy. Powinno być: konsekracji dokonał 2 czerwca 1902 roku ks. kardynał Jerzy Kopp czyli Georg Kopp
z Wrocławia Przepraszam.

Do tekstu wkradły się błędy. Rzeczywiście konswekracji dokonał
w 1902 r.ks. kard. Jerzy kopp czyli Georg Kopp z Wrocławia.Przepraszam za przeoczenie.

W tym jednym zdaniu jest kilka pomyłek. Nie w 2002 roku lecz 1902. Nie biskup lecz kardynał. Nie Kopff, bo takiego nigdy nie było ale Georg Kopp. Czy można wiedzieć kto dla portalu raciborz com wypisuje takie brednie?

2 czerwca 2002 roku bp. Kopff  z Wrocławia dokonał konsekracji nowej świątyni.
Tu jest chyba pomyłka o 100 lat!