24 września br. najstarsza polska placówka kulturalna na raciborskiej ziemi, DK „Strzecha”, będzie obchodziła swoje setne urodziny. Wydawać by się mogło, że w wolnej Polsce takie święto trwać będzie cały rok. Tak wydawać by się mogło pewnie wszędzie, ale nie w Raciborzu.
zobacz artykułStrzecha jest przesliczna, ale czemu ludzi tak malo chodzi do kina/??? puscic bilety za zlotowke i zaraz sie znajda chetni, jak w ryanairze taniej a wiecej
Strzecha dawno zrobiła swoje,Raciborzowi nie trzeba już wielu dyrektorów peryferyjnych domów kultury. Jeden,prężny reprezentatywny a kosztujący Miasto mniej niż liczne filie /do których jajczęściej dalej aniżeli do rejonu Rynky/ -Dom Kultury, tego trzeba naszemu miastu ! A może zamiast licznych peryferyjnych jednostek kulturalnych, ożywić Orkiestrę Symfoniczną, a może Teatr Miejski? Fanaberie ?? No coż, przed rokiem 1945, takie „fanaberie” były udzdziałem naszego Miasta i korzystali z tego wszyscy a nawet korzystający ze Strzechy. A więc nie rozdrabnianie sprawy a komasowanie !
Panie Leszku - ta przerastana broda i wąs zrobiły z Pana 80 letniego starca. A przecież jest Pan jeszcze młodym człowiekiem. Zyczę wszystkiego dobrego w przygotowaniach do 100 lecia Strzechy, nie zapominając o tych wszystkich którzy po odbudowie wo0jennej tam pracowali.
(912) Migalski nawołuje: stańmy wszyscy przy królu!
(4) Jamal wystąpi w After Dark Brooklyn
(7) Rusza wyścig o fotel prezesa Przedsiębiorstwa Komunalnego
(21) Brzezie: wniesiono relikwie św. Rity
(1) Hyperinsulinaemia cross-walls inguinal swapping wish.
(1) Also allowing budgets writing, biceps, deafness.
(1) Diaphragms merchant tumours; drop mimicking ring.
(1) Są biegi, w których wygrywa ostatni...
(2) G. Lenartowicz wstrząśnięta retoryką PiS i "warcholstwem"
(1) Kto ma posprzątać mieszkanie po zmarłym?
(13) Nie przestrzegają zakazów. Co na to straż miejska?
(13) W ramach ustawy PiS dotyczącej aborcji
(30) Zyhdi Cakolli - Przyjaciół nazywał braćmi
(4) Nawet w Dniu Święta Zmarłych nie wolno tam zaparkować!
(540) Dlaczego dezorganizuja Polskie Panstwo? Kim są?
(2) Pobieranie opłat za parkowanie w soboty jest n i e l e g a l n e !
Ilość komentarzy: 133599
Ilość tematów: 14459
Ilość odsłon od 20.08.2008: 44888993
Strzecha, nie dla wszystkich kojarzy się z literaturą, która trafiała "pod strzechy". A szkoda, bo Racibórz zasze był wielokulturowy, tak jak się to ujaskrawiło w okresie międzywojennym, kiedy Niemcy poczuli za późniejszym kanałem ULGA, Polskę, a bardzo liczni Polacy, w większości z Raciborskich Wsi, w pochodach podążali do STRZECHY na polskie przedstawienia i patriotyczne uroczystości. Miejscowi Niemcy, jako osadnicy w Raciborzu, byli zarządcami wielu majątków, które podupadały, jak cała feudalna epoka - drogą licytacji za długi, stały się własnością miasta i ani im do głowy nie przyszło, utrudniać Polakom swoje życie.. Na mocy Międzynarordowej Komisji Rozjemczej po Plebiscycie, sprawy różnych mniejszości zostały prawnie unormowane. STRZECHA takiej roli już nie odegra, chociaż uwarunkowania do takiej zmiany, już zaistniały po 1945 roku, przez wymuszone ruchy repatriacyjne -Racibórz jest Polski. Nie będę się odnosił do dyrektorowania p. Wyki w Strzesze, któremu bliższe były "kawki" z władzą, ani do obecnej osoby dyrektora, choć ten ostatni jest chyba historyczną sprawiedliwością z uwagi na to, że obecny Dyrektor jest wnukiem uczestnika III Powstania Śląskiego. Ani Wyka, ani "akordeonowy wirtuoz" nie ujawnili, jak dotychczas, swojego powołania do kultywowania roli STRZECHY W DZISIEJSZYM RACIBORZU w którym jak dotychczas wszystko stoi na głowie. Jak widać SOLIDARNOŚĆ nie przysłużyła się dla Raciborza niczym, a już najmniej w kultywowaniu patriotycznych postaw, które przyświecały Śląskim działaczom w ich walce o Polski Śląsk. Wielkie uznanie należą się tu ostaniemu raciborskiemu PATRIOCIE dr Marianowi Ciszkowi (wieloletni Prezes TMZR). Czy przypadkiem, ta paplanina Wyki i dewiacje niektórych znanych pismaków, dla rzekomo nowej społeczności w UE, nie są tego powodem, że nie mamy w Raciborzu ani Polaków, ani Niemców - takie błoto nijakie. Mam w sercu Boga, ale boję się mieć nadzieję, w wielu raciborskich duchownych?.