29 Grudnia 2016, imieniny Dawida Tomasza Dominika
Strona GlownaPolecaneLista użytkownikówPortalLogowanie
Dyskusja (9): Niemy krzyk Strony: 1Dodaj komentarz
~prowincjusz (2008-11-26 16:47)
Ocena: 0 + | - Cytuj

Oto ... Polska właśnie; smutnebo prawdziwe ... a ,,kelner,,i ,,recepcjonistka pogotowia,,  > WON do Trawińskiego ...!

~agnes (2008-11-26 12:23)
Ocena: 0 + | - Cytuj

ucze sie jezyka migowego od paru lat. mam zajecia z ludzmi gluchoniemymi. czasem rzeczywiscie tez chce mi sie krzyczec. ostatnio dziewczyna 20letnia opowiadala mi jak jej mama zaslabla i musiala wezwac karetke. zupelnie nie wiedziala co robic. kiedy zadzwonila, probowala bardzo wyraznie, "wydukac " z siebie ze potrzebuje pomocy. pielegniarka myslala, ze to zart, wiec sie rozlaczyla. dziewczyna musiala wyslac sms do kolegi, ktory mowi, zeby zadzwonil na pogotowie. sama czynnosc poinformowania pogotowia trwala 20 minut...

~Joachim (2008-11-26 04:11)
Ocena: 0 + | - Cytuj

Kretyn kelner powinien byc natychmiast zwolniony , a wlasciciel powinien przeprosic tych ludzi. Jak mozna ludzim z handicapem jeszcze takie pieklo na ziemi robic. Czlowiek to brzmi dumnie; ten kelner nie byl czlowiekiem. Smutne. Grützi

~ktos (2008-11-25 21:31)
Ocena: 0 + | - Cytuj

Myślę,że w Meksykańskiej. Tam nas tez niegrzecznie obsłuzyli. Nie wiem,ale tak sądze.

~BRUM (2008-11-25 20:11)
Ocena: 0 + | - Cytuj

napisz -  jaka to knajpka ? Napiętnowanie lokalu może skłoni właściciela do natychmniastowej reakcji.

~ladyofshalott (2008-11-25 19:55)
Ocena: 0 + | - Cytuj

No własnie... Tu nie chodzi o to jak takim ludziom pomóc, bo normalni ludzie znają zasady kulturalnego współżycia z osobami nipełnosprawnymi i takie rzeczy nie zdarzają się nagminnie. Co to za knajpa?

~kk (2008-11-25 17:30)
Ocena: 0 + | - Cytuj

No właśnie,jaka to restauracja?!

~jonek (2008-11-25 16:41)
Ocena: 0 + | - Cytuj

trzeba było napisać jaka to knajpa,żeby omijać ją z daleka.no i szkoda,że jednak nie zareagowałaś...straszny kretyn z tego kelnera.

~a_nie.cha (2008-11-25 15:11)
Ocena: 0 + | - Cytuj

Jestem przerażona. To, co zobaczyłam w niedzielę w jednej z raciborskich knajp, zaskoczylo mnie totalnie i prawie wycisnelo ze mnie lzy. Siedzialam i plotkowala z kolezanka przy jakims soku. Nagle do knajpy wchodzi ladna dziewczyna z chlopakiem: usmiechnieci, zadowoleni. Siadaja, siegaja po karty, podchodzi mlody chlopaczek(kelner) i sie zaczyna. Okazuje sie, ze para jest gluchoniema.Kelnerpopatrzyl na tych dwoje jak na istoty z innej planety. Para migala i jasno pokazala palcem na karcie czego sobie zycza. Kelner zbyl ich ironicznym usmieszkiem i chamsko glosno i wyraznie pytal trzy razy czego sobie zycza, po czym poirytowany odszedl. Tak sie zlozylo, ze akurat mialysmy placic rachunek. Poszlam do baru by zaplacic i uslyszalam tego chlopaczka smiejacego sie ze swoja kolezanka zza baru " Co za idioci, glusi jak pien. Niech sie w te swoje kalambury bawia w domu, a nie na ulicach i w miejscach publicznych. Krzyczalam!! Zaplacilam, w drzwiach minelam wychodzaca pare. żałuję,że moj krzyk byl jedynie niemy... dlaczego w ten sposob reagujemy? czy w raciborzu robi sie cos, zeby takim ludziom pomoc?

Dodaj komentarz
Strony: 1
szukanie zaawansowane
Dodaj nowy temat
Logowanie
Ostatnio dodane komentarze
Najdłuższe dyskusje
Ostatnio dodane w tym dziale
Najczęściej komentowane (ostatnie 60 dni)
Najaktywniejsi zarejestrowani komentatorzy
Statystyki
Katalog