PO CO NAM PODWORKA INERNET I SCIEZKI ROWEROWE -???????
Władysława Maćkowiak - ZSOMS, nauczycielka chemii w ZSOMS uczyła i była wychowawczynią klas pływackich i lekkoatletycznych
GLOSUJCIE NA NIA W PLEBISCYCIE LINK
http://www._reklama_/96150-moj-nauczyciel-plebiscyt-nowin-raciborskich.html

Niestety pani Maj ma rację - podwórka likwiduje się krok po kroku, mając chyba nadzieję, że mieszkańcy tego nie zauważą. A gdzie dzieci mają się bawić? Nawiązywać przyjaźnie, uczyc kontaktu z rówieśnikami? W internecie od podstarzałych mężczyzn, którzy piszą" Jestem Wojtuś mam 9 lat"?

Właściciel nie ma prawa wycinać drzew .Zapewnie po to tylko aby jednorazowo ktoś zarobił na tej wycince a za robociznę zapłacą oczywiście mieszkańcy z ich czynszów .Kanalizacja nie ma nic do drzew to oczywiste naciąganie żeby mieć powód do prac Zostawcie te drzewa w spokoju!

jeżeli cos nie jest moje to mogę marzyć ,że było z tym fajnie ale jak Włascieciel zmienia plany to uszanuj jego wolę.Jeżeli tego nie potrafisz to jesteś ułomna na rzeczywistość i będziesz agresywna bo nie rozumiesz natuiry posiadania wolności przez WŁAŚCICIELA.

Trzeba być bezmyślnym egoistą bo wycinki i głowienia to biznes.Skrzyknijcie się i protestujcie przeciwko tej wycince.

Na Kossaka ten sam problem ,chcą wyciąć drzewa na wiosnę,tłumaczą się kanalizacją pod nimi ,której remont przeprowadzono jesienią .Jakaś wyrażna chęć zarobku.Jakim trzeba być człowiekiem jeśli się nienawidzi ...drzew.

Gdzie sadzą drzewa?Np.  na terenach spółdzielni mieszkaniowej wycinają i głowią drzewa i krzewy na potęgę.Drzewa zagrożenie ?To normalne kłamstwo .Jest to głównie robione dla kasy bo na takich pracach się doskonale zarabia.Najlepszy przykład wogóle nie uzasadnionego ogłowienia drzew to ogłowienie kilkunastu drzew chyba lip na ul Odpoczynkowej.Kto rządzi w tym mieście że do takich skandalicznych rzeczy dochodzi?

Na co 2 osiedlu to samo. Starzy dzieci odchowali i im przeszkadzaja hustawki i karuzele, piaskownice zasypuja i sadza drzewka. ICH dzieci juz sie wybawili, a dzieci mlodych??? one niewazne...

A może to bieda nie sprzyja chodzeniu na piwko ,ceny w lokalach to szok.

Prawda, ale... wydaje mi się, że problem sięga głębiej. Idąc tym tropem możemy dojść do młodzieży w wieku 16-19 lat. Oni już niekoniecznie bawią się na podwórkach, ale w piątkowy/sobotni wieczór też ich za bardzo nie widać w knajpach. Nie twierdzę, że szlająca się po knajpach młodzież to coś pozytywnego, ale jeśli nawet piwo ze znajomymi nie jest w stanie oderwać ich od komputerów, to...?