hm, znany raciborski restaurator jest znany ze swojego poczucia humoru. Żartowniś taki, no

niech sobie kierownik w organie Jacek Jankowski jaj nie robi bo dzisiaj wielki piątek i powagę zachować wypada. Albo dokument jest legalny albo nie, jeżeli kierownik z organu ma watpliwości to idzie do organu madtrzejszego (prokuratury) a nie pierdoły o dowcipach kierowcy opowiada.

bo to się teraz żart nazywa. Gdybym ja - szary obywatel - sobie tak zażartował to dopiero by mi organy pokazały co to znaczy repsektowanie prawa i już bym na dywaniku w prokuraturze skuty kajdankami leżał. Ale nie restaurator no bo jak??

to znaczy tak - ci co wystawiali mandaty, aby je wystawić musieli sprawdzić, że dokument widniejący za szybą do niczego nie uprawnia, bo przecież nie chcieli się narazić posiadaczowi rządowego dokumentu. jest bardziej niz pewne, że w trakcie tego sprawdzania powzieli informację, że autentyczność dokumentu jest dyskusyjna (delikatnie powiedziane). a podopbno wprowadzanie organów państwa w błąd i to przy pomicy fałszywego dokumentu (a wtym wypadku mamy z tym do czynienia) jest karane. I co? i g**o

Heh, jeśli wzrok mnie nie myli to to bryka znanego raciborskiego restauratora Romana :D