29 Grudnia 2016, imieniny Dawida Tomasza Dominika
Strona GlownaPolecaneLista użytkownikówPortalLogowanie
Artykuł
2013-06-20 18:12:55 Sylwetki raciborzan

Obecny dyrektor OSiR Jerzy Kwaśny ze sportem związany jest przez całe życie. Pasję ojca podziela jego córka Karolina, która zdecydowała się przybliżyć naszym czytelnikom miłość swojego ojca do sportu.

zobacz artykuł
 
reklama
Dyskusja (14): Karolina Oszek opowiedziała o pasji swojego ojca Strony: 1Dodaj komentarz
~KGB lover (2013-09-17 20:29)
Ocena: 0 + | - Cytuj

[color=#4c4c4c; font-size: 12px; text-align: justify]"Tato urodził się w Kietrzu" - dalej już nie czytałem.[/color]

~white (2013-06-24 10:52)
Ocena: 0 + | - Cytuj

Wszyscy czepiacie się, że to córka Kwaśnego odpowiadała na pytania ojca. Przecież o to właśnie chodziło -tytuł sugeruje, że to ona będzie mówić o swoim ojcu. Tak był zamysł. Pytanie może nie najambitniejsze, ale bez przesady. Przecież trudno wymagać, aby to sam zainteresowny opowiadał o sobie takie rzeczy. Jak zwykle wyszło czepialstwo zwykłego człowieka, który znudzony własnym życiem szuka sensacji i okazji do krytyki

~wyznawca (2013-06-22 17:33)
Ocena: 0 + | - Cytuj

Znawcatematu wyraznie poruszony, chyba jest tu osobą pokrzywdzoną. POkrzywdzony? a może  niespełniona ambicja lub zwyczajna zazdrość? Powinien się zwrocic do redakcji i opowiedziec swoją wersje. (Moze to on jest autorem wspomnianej książki.) Wtedy gazeta wydrukowac powinna sprostowanie.  Znawcatematu doskonale wie jaki wywiad mógl mieć miejsce a jaki nie. O beznadziejności wypowiedzi świadczą tylko jego własne argumenty. Oj cos bardzo zabolało

~znawcatematu (2013-06-22 01:52)
Ocena: 0 + | - Cytuj

Wywiadem tym redakcja jak i Pani Rajczel naruszyła wszystkie wymogi dobrego i rzetelnego dziennikarstwa. Dziwię się, że taki wywiad w ogóle miał miejsce. Nawet w gazetkach szkolnych prezentuje się wyższy poziom przeprowadzania wywiadów prasowych. Argumenty na beznadziejność tego wywiadu? Proszę. 1. Pytania sugerujące odpowiedzi. 2. W wielu przypadkach pytania powtarzają się tylko są nieco inaczej napisane. 3. Poza tym nie wnikam już w to, czy Kwaśny jest tak bardzo zajętym człoiwiekiem że musiał wysłać na wywiad swoją córkę. Beznadzieja, a redakcja powinna się wstydzieć. Nie mówiąc już o tym, że w wydaniu papierowym informatora na okładce widnieje zupełnie inne imie autorki artykułu, a w gazecie jeszcze inne. Jak Pani Rajczel się w końcu nazywa? Co do samej treści wypowiedzi Pani Karoliny, jakoby jej ojciec był krzywdzony przez ludzi, większych bzdru nie słyszałem. A mówienie że poświęcił lata życia na pisanie książek o sporcie raciborskim zakrawa o kuriozum. Jakie lata? Jako miłośnik sportu w dodatku. Oj szkoda, że córeczka , jak i połowa Raciborza nie wie, skąd na prawdę pochodziły materiały, które wykorzystał Pan Jerzy w swoich książkach, głównie tej o Unii. Ale prawda może wyjdzie kiedyś na światło dzienne.

~alejz (2013-06-21 13:37)
Ocena: 0 + | - Cytuj

No widzisz. Nie chciałbyś zaszkodzić. Córka też pewnie nie chciała zaszkodzić, i nic nie powiedziałą takiego, co by przedstawiało ojca w złym świetle. Ale co czytelnik może sobie pomyśleć? Kwaśny odmówił wywiadu? Redakcja nie chciała zadać sobie trudu w dotarciu do  Kwaśnego? A może, że Kwaśny nie potrafi odpowiadać na pytania? A może, że jest niedostępny dla ludzi, i trzeba urządzać "podpytywankę"? No bo na pewno nie to, że dziennikarz był zainteresowany córką, jej życiem i ewentualnie wpywem jej ojca na jej życie, skoro każde pytanie dotyczy albo faktów z życia ojca, albo - co gorsza - jest prośbą o przedstawienie JEGO punktu widzenia. Obeznanych z dziennikarstwem choć trochę takie podejście wyraźnie powinno razić.

~alejz (2013-06-21 13:29)
Ocena: 0 + | - Cytuj

Nie wiem w jakiej szkole seksu i biznesu uczą takiego dziennikarstwa. Pytanie: <strong style="color: #4c4c4c; font-size: 12px;">Jak Pani tato wspomina te pierwsze lata zadomawiania się na OSiRZe? to kuriozum. Jeśli już - to "jak wspominał" - ale tylko wtedy, gdyby ojciec nie żył. I w dodatku tylko wtedy, gdyby wspomnienia te nie były znane. Ale jeśli żyje, należy takie pytania zadawać Kwaśnemu, a nie jego córce! Córkę można już - ewentualnie zapytać - JAK ONA wspomina pierwsze lata zadamawiania się ojca na osirze, o ile była już w tym czasie na świecie. Inne pytanie, które wogóle nie powinno paść do osoby trzeciej : [/b]<strong style="color: #4c4c4c; font-size: 12px;">Czym dla Jerzego Kwaśnego jest sport? .... Czym kochana młodzieży, jest komunizm dla Józefa Stalina.... Nawet jeśli Kwaśny odmówił wywiadu, to nie powinno się pytać o jego wspomnienia osób trzecich.[/b]

~życzliwy (2013-06-21 13:20)
Ocena: 0 + | - Cytuj

Rozumiem punkt widzenia i że można mieć takie zdanie, ale do mnie po prostu to nie przemawia. Owszem, niektóre pytania dziwaczne, ale zupełnie szczerze - gdyby ktoś przyszedł porozmawiać ze mną o moim ojcu (żyjącym), a ojciec ten byłby osobą publiczną, to myślę że udzieliłbym wywiadu, o ile potrafiłbym odpowiedzieć na pytania. Chyba:P Co innego, gdybym czuł, że mogę mu zaszkodzić... ale tak - nie widziałbym przeszkód. Pozdrawiam serdecznie!

~alejz (2013-06-21 13:00)
Ocena: 0 + | - Cytuj

życzliwy, tu nie chodzi o to, że córka nie ma prawa opowiadać, ale zadawanie komuś pytań odnośnie osób trzecich, zwłaszcza takich na które ta osoba trzecia sama powinna odpowiedzieć jest dość kiepskim pomysłem. Czy Kwaśny nie potrafi odpowiadać na pytania? Co innego, gdyby pytnia zadawane córce Kwaśnego do tyczyły jej życia, a nie życia ojca. A tucały wywiad tyczy się ojca, a w dodatku jego zapatrywań!!! Czy Kwaśny ma własnego rzecznika w postaci córki? Jeśli tak, to ok, ale powinno to być wyraźnie zaznacozne, że córka - jako rzecznik ojca - tu odpowada, a nie wyraża swój SUBIEKTYWNY pogląd. Ja nie zgodziłbym się po prostu na taki wywiad na jej miejscu. Życzliwy, załóżmy, że twój ojciec żyje i ma się dobrze. Pojawi się dziennkarz, który będzie chciał porozmawiać na temat zainteresowań - nie twoich, ale ojca - to co? Zaczniesz na ten temat rozprawiać, czy odeślesz pod wskazany adres. No pomyśl trochę, i ne owijaj w bawełnę, bo pomyślę, że jednak głupek z ciebie i nic nie rozumiesz.

~życzyliwy (2013-06-21 11:27)
Ocena: 0 + | - Cytuj

Czepiacie się i tyle. Córka opowiedziała o swoim tacie i jego pracy - nie ma w tym nic zdrożnego. A że jest to jej subiektywny pogląd? To oczywiste i tym bardziej zasługuje na pochwałę - za to, że nie kala gniazda, z którego wyrosła. Pozdrawiam Panią Karolinę i wszystkich życzliwych internautów...

... Po chwili namysłu: frustratów też pozdrawiam, a co! ;-)

~qwsd (2013-06-21 10:53)
Ocena: 0 + | - Cytuj

wynika z tego, że tak jak kiepsko z dostępnośćią do obiektu dla zwykłych ludzi, tak samo kiepsko dotrzeć dziennikarzom to kwaśnego. To rzeczywiście musi być nieprzystępna osoba, skoro na osobiste pytania, które powinny mu zostać bezpośrednio zadane, odpowiada jego córka.

~qwsd (2013-06-21 10:50)
Ocena: 0 + | - Cytuj

Zupełnie nie rozumiem sensu takiego wywuadu. To wywarzanie otwartych drzwi. Takie wywiady "z dziećmi znanych rodziców" robi się albo po śmierci rodzica, albo gdy dzieci są również bardzo znane. Pytania typu "czym dla ojca jest sport?" uznaję tu za żenujące. Jakby redkacji nie chciało się zadać tego pytania bezpośrednio Kwaśnemu....

~osi. Ile razy chciałem wy (2013-06-21 10:42)
Ocena: 0 + | - Cytuj

Widać, że nie zna swojego taty. Nie wie co robi w pracy. Ile razy chciałem zamówić kort, zawsze była informacja, godziny zajęte przez dyrektora.

~haha (2013-06-21 09:57)
Ocena: 0 + | - Cytuj

..tato zabierał mnie na lodowsko, kręgle..........i tak jest do dziś, całą rodziną wchodzą na wszelkie imprezy gratis....żenada

~hehe (2013-06-21 08:36)
Ocena: 0 + | - Cytuj

Nie ma to jak promocja własnego nazwiska na sławnym ojcu. smiesznie to trochę wygląda.

Dodaj komentarz
Strony: 1
Szukaj podobnych tematów:
szukanie zaawansowane
Dodaj nowy temat
Logowanie
Ostatnio dodane komentarze
Najdłuższe dyskusje
Ostatnio dodane w tym dziale
Najczęściej komentowane (ostatnie 60 dni)
Najaktywniejsi zarejestrowani komentatorzy
Statystyki
Katalog